www.nowyhoryzont.fora.pl

Robert&Estera

Chciałbym żeby każdy podzielił się z uwagami w sprawie owego regulaminu mi osobiście nie podoba się parę pnkt a mianowicie

- jeżdżenie po ciągach komunikacyjnych osiedla w pobliżu budynków hałaśliwymi
pojazdami, deskorolkami i innymi podobnymi urządzeniami w celach próbnych lub rozrywkowych

wydaje mi się że deskorolka a bardziej chyba rolki bo nikt już chyba na przysłowiowej desce nie jeźdżi nie jest aż tak uciążliwe, żeby tego zastrzegać a przecież dzieci muszą się gdzieś bawić i niech lepiej robią to na osiedlu niż na ulicy

-W lokalach i pozostałych pomieszczeniach nieruchomości (także balkonach) nie wolno przechowywać środków transportu napędzanych silnikiem spalinowym oraz materiałów łatwopalnych, żrących i cuchnących środków chemicznych, materiałów wybuchowych oraz gazu w butlach.

pnkt powinien moim zdaniem być bardziej sprecyzowany bo staję się niezgodne z regulaminem posiadanie butelki rozpuszczalnika czy domestos bo to też ciężka chemia albo i fajerwerków na sylwestra

-Nie wolno montować na ścianach elewacji budynku anten satelitarnych i innych urządzeń, które zmieniają stan architektoniczny a także dokonywać zmian kolorystyki balkonów okien i jego otoczenia

jak to się ma do anten satelitarnych trzymających się poręczy balkonowej i zmiany koloru tej całej klatki balkonowej może by tak pozwolić na malowanie takich elementów po uzgodnieniu ze wszystkimi sąsiadami np w takim samym kolorze. Co do anten zastanowiłbym się czy Pumaz nie bierze pod stołem pieniędzy od jakiegoś operatora telewizji kablowej ...

-Nie wolno wyrzucać przez okna jakichkolwiek śmieci, niedopałków papierosów oraz wykładać na parapety pożywienia dla ptactwa. Do pojemników śmieciowych nie wolno wyrzucać twardych i ciężkich przedmiotów, gruzu poremontowego, choinek, całych pudeł itp.

Pytam jak Pumaz chce rozwiązać problem po 1 świętach z choinkami i ew pudłami, zaraz pojawi się kolejny problem że trzeba inne śmietniki na inne odpady itd znowu będziemy musieli z kieszeni więcej wyciągnąć, po czym Pumaz i tak podniesie cenę za obsługę no bo jak przecież ma więcej obowiązków

- Ze względu na kradzieże, zobowiązuje się mieszkańców Wspólnoty do nieotwierania domofonem drzwi klatek schodowych osobom nieznanym, podających się za roznosicieli ulotek reklamowych oraz oferującym inne usługi

i tu się zgodzę nie ze względu na kradzieże ale na wiecznie zapchaną skrzynkę śmieciami

W moim odczuciu ten regulamin czyni mnie niewolnikiem w moim własnym mieszkaniu, rozumiem że większa część tego regulaminu jest potrzebna ale nie w takim stopniu. A co wy o tym myślicie ??

Ewelina

Cześć,

Zgadzam się, że momentami reulamin jest niezrozumiały, a czsami nawet zabawny i żenujący.

Mnie szczególnie rozbawił i zirytował pkt. 3 par. 4 o treści:

"Uprasza się również o niezakłocanie spokoju pozostałych mieszkańców poza godzinami ciszy nocnej, a w szczególności:
a) pozostawianie ujadających psów na balkonach
b) długotrwałe (kilkugodzinne) używanie sprzętu grającego"

Co za prostak to pisał !!!

Osobiście nie mam psa, ale psy nie ujadają tylko SZCZEKAJĄ, to że to robią godzinami na balkonie to wina właścicieli, a nie samych psów - a do nich wyczuwam w tym zdaniu wielką agresję. Zgadzam się, że komuś może to przeszkadzać, ale chyba można zwrócić w takim wypadku uwagę właścicielowi, nie jestem nawet przeciwna takiemu zapisowi, ale na pewno nie powinien on być napisany w takiej formie. Równie dobrze napiszmy - że prosi się, aby w godzinach nawet nie poza ciszą nocną, a podczas jej trwania dzieci nie "wrzeszczały" (winnam napisać krzyczały, ale wrzeszczały tu nie pasuje tak jak to ujadnie) pod naszymi oknami - a to zdarza się to prawie codziennie. Oczywiście mi to nie przeszkadza Smile

przecież to tylko dzieci, a przecież też nie każdemu z nas to musi odpowiadać, szczególnie jak wraca po 18 z pracy np. z bólem głowy.

Chyba od początku wszyscy (poza właścicielami psów) są negatywnie do psiaków w budynku nastawieni, tylko chciałabym, aby te osoby pamiętały - NIE MA ZAKAZU TRZYMANIA PSÓW W MIESZKANIACH, NIE MA TAKIEGO PRAWA, NIE BYŁO TAKIEGO ZAPISU W UMOWACH I NASZYCH AKTACH, więc może lepiej niech te osoby, którym zwierzęta przeszkadzają w ogóle tym, że istnieją - się z tym pogodzą, aby milej było nam wszystkim. Nauczmy się wzajemnie szanować, jedni mają psy i je lubią, inni nie - ale żyjemy w jednym bloku, a to też są żywe stworzenia i mamy prawo do ich posiadania i trzymania w mieszkaniach.

Jeśli zaś chodzi o pkt. b - to ten ubawił mnie najbardziej - z całym szacunkiem, ale czy 24 godz. na dobę w naszych domach ma być cisza jak w Kościele. Ja codziennie słyszę jak sąsiad - chyba z 2-go piętra gra na gitarze, czasem fakt jest to męczące - ale nie ma ciszy nocnej, jest w swoim własnym domu i ma do tego prawo, przecież nie będzie grał na ulicy !!!

hi-tech

Regulamin jak kazdy, rzecz ogolna, chyba poza oczywistymi wyjatkami wynikajacymi z logiki nie ma sensu go zmieniac.
Wiadomo, ze nie sluzy on aby kazdy przypadek zyciowy opisac jak instrukcje, wiec wystarczy raczej kierowac sie zdrowym rozsadkiem Smile

topodl

I to jest chyba najbardziej sensowny komentarz w tym temacie.

topodl

Ad vocem do "Ewelina" i "Robert&Estera":
Wydaje się, że w dyskusji na tak delikatny temat, jak Regulamin Porządkowy Wspólnoty, powinny dominować rzeczowość, spokój i wzajemna empatia. Nie służy temu na pewno wykpiwanie niektórych zapisów, ani określanie autora (-ów) mianem "prostak" (sic!). Wg informacji od Zarządcy tekst Regulaminu został uzgodniony przez Radę Mieszkańców (!), a więc...
Krytyka zapisu o psach jest trochę akademicka, bo czy to będzie "ujadanie", czy "żałosne wycie", albo "skowyt" to nie zmienia faktu, że ma to miejsce podczas nieobecności niektórych właścicieli, do których ten apel jest kierowany (a nie do psów oczywiście). Podkreślanie prawa do posiadania psów jest tu zbędne, bo nikt tego nie kwestionuje.
Zapis o nieotwierania domofonem drzwi klatek schodowych osobom nieznanym, podających się za roznosicieli ulotek reklamowych oraz oferującym inne usługi jest jak najbardziej zasadny - również ze względu na ewentualne kradzieże, w końcu po to są m.in. instalowane domofony.
Stwierdzenia o "ciszy jak w kościele przez 24 h na dobę", czy "niewolnictwie we własnym mieszkaniu" są po prostu demagogiczne, bo wiadomo, że nie to chodzi więc trudno o tym dyskutować w tym klimacie.
Może ten Regulamin nie jest doskonały, ale nie odbiega od analogicznych regulaminów w innych wspólnotach. W internecie jest tego wiele przykładów, co świadczy o powszechności i zasadności takich unormowań.

Robert&Estera

Demagogiczne ? kolego Topodl zauważ fakt że Pumaz zastrzega na początku że może pozywać i być pozywany, a więc z tego wynika że jak nie podpasuje ktoś pod regulamin to może zostać pozwany. To zwykłe przerzucenie odpowiedzialności.

Załóżmy że nie wolno jeździć na deskorolce czy rolkach. Twoje dziecko jeździ mi cały dzień na rolkach pod oknami. Ja pozywam Pumaz za nie wywiązywanie się z uchwalonego regulaminu. Pumaz przerzuca odpowiedzialność na Ciebie i pozywa Ciebie. I zostaje Ci do zapłacenia odszkodowanie i koszta sądowe itd

pozdrawiam Robert

Ewelina

Do Topodl

Drogi sąsiedzie, naprawdę nie chcę z Tobą polemizować w tym teamsie, bo regulamin, niektórymi punktami nie odbiega faktycznie od innych i tu na pewno masz rację i się z Tobą zgodzę, ale czytając go (czytałam także inne) nie da się nie mieć wrażenia, że część punktów brzmi jak w regulaminie brzmieć powinny, a inne wyglądają jakby były pisane "na kolanie" 5 min przed oddaniem go. Słowem prostak nazwałam autora pkt. wspomnianego przeze mnie powyżej i przepraszam Cię bardzo, ale takie jest moje zdanie, bo tak jak napisałam zapis taki jak najbardziej winien mieć miejsce, ale nie w takiej formie w dokumencie, który jest formalnym zapisem. Nie nazwałam w ten sposób autora/autorów całego regulaminu - bo nie mam zastrzeżeń do całości. Dla Ciebie to może być ujadanie, wycie - ale jeszcze raz podkreślę moim zdaniem w regulaminie - obowiązującym dokumencie - takie zwroty nie powinny mieć miejsca.

Post jest bo to, aby każdy mógł wypowiedzieć swoje zdanie, jednym jeden punkt w regulaminie może pasować inyym nie, ale każdy z nas ma prawo do swojego zdania.

Pozdrawiam serdecznie,
Ewelina